Lyrics:
Jak się macie Bartłomieju, jak się bracie masz?
Jak się miewa żonka wasza, cały domek wasz?
„Bogać dobrze, miły bracie, wszędzie bieda wszak!
Dyć i Janek nam powiadał, że i u was tak.”
Oj tak bieda, miły bracie, że aż wspomnieć źle!
Już też te troski nasze nie ustąpią, nie!
Wszędzie smutki, utrapienia, że aż człeka strach!
To też człeku świat ten obrzydł, przykry własny dach.
„Nie rozpaczaj miły bracie, minie trud i znój!
Jeno spuśćmy się na Boga, wszak łez widzi zdrój.
Przecież on się umiłuje, lepszy stworzy czas,
Wszystkie winy nam daruje i pocieszy nas.”